Archiwum wrzesień 2003


wrz 06 2003 Obcy dla wszystkich
Komentarze: 0

jestem właściwie obcy prawie dla wszystkich. Jedna osoba mnie zna. Ale nie do końca. Jedni traktują mnie jak śmieszną, maniakalną pierdołę, inni jak rasistowskiego neonazistę, jeszcze jak pieprzniętego artystę, który nie potrafi wyjść ze swojego dusznego świata. W szkole sądzą, że nie chodzę na imprezy i jestem abstynentem (to jest akurat prawda), z innego świata, z kompleksem mniejszości zamazywanym, eksponowaną manią wielkości. najśmieszniejsze jest to, że wszyscy mają o mnie inne mniemanie. Dla wszystkich jestem taki sam, a jednak inny. Nikt nie wie o moim życiu waściwie nic, mam tu na myśli przeszłość. Nie będę tu nic o tym pisał, i tak już za dużo napisałem, nie chcę żeby ktoś się zawiódł, chciaż nie planuje nikomu znajomemu o tym blogu mówić. Chyba, że będę chcia zamataczyć i zmanipulować, a ale wtedy trzeba by było zmienić cały tekst.

A teraz kwasiarska piosenka o Bogu, ahahahaha:

Remembering me discover and see,
all over the world she is known as a girl,
to those who are free the mind shall be key,
forgotten as the past cause history will last!Sru, sru!

Jakieś wielkie narady Anny Marii z dziewicami, chyba ma zbyt dużą manię wielkości. Ona jest jakaś dziwna. Męczy mnie.

Balet u Niego. Harem. hahahahaha.

oktawian : :
wrz 03 2003 Masochistyczna rozmowa
Komentarze: 0

W ramach masochizmu rozmowa z guwernantką. Ciekawe słowa padły. Nic mi się nie chce. Anna Maria mówi, że ignorancja to siła. Ale jeszcze zobaczymy. We will see... Mnie się uda. he, he. Bardzo chciałbym porozmawiać z Dziewicą Akwitańską, ale wiem jak się nawet z nią skontaktować. Do jej brata napisałem, może da mi jej numer. Tak się przytulić. Ale nie chce mi się gadać z guwernantką Natalią. Z drugiej strony jestem ciekaw.

Znów te śmiecie!Chciabym odpocząć. Muszę. Czym prędzej. Już się zaczęło. Pieprzyć.hahaha...

Ann, a girl like her, just small girl, so sweet and lovely girl...

He shall be a king...

oktawian : :
wrz 02 2003 Miłość chemia
Komentarze: 2

Znów widziałem dzisiaj masonów. Nienawidzę ich. Te emancypatki są przeciwko mnie.Tak jak guwernantka i jej lśniące włosy.Zdrada stanu. Całkowita. Ale dobrze, nie wolno sobie za dużo narzucać. Inni za mną.

Śniło mi się, że jestem cesarzem. Pieprzenie. Cesarzem to ja się urodziłem i na zawszę nim pozostanę. Kocham się. Astmę mam.

Nie mogę się zakochać. No nie mogę. Tak przyjemnie wtedy jest. Ta fenyloetyloamina i oksytocyna dodają skrzydeł. Miłość to chemia. Zagadałem z Anna Marią. W will see...

oktawian : :
wrz 01 2003 Mason czerwony
Komentarze: 0

Tych schizmatycznych masonów to bym zabił. Tak żeby patrzeć jak więdną. Śmiecie powalone. Niech tylko te zeszoroczne zaczną sie rzucać. W końcu dług wdzięczności. Ciekawe, jak to w tym roku będzie. Widziałem dziś jednego masona, nawet mnie śmieć nie zauważył. Przez Masonów przemija chwała Polski i nikt tego nie widzi, bo nikt nie zauważa siebie. Ta ich Loża jest wszędzie. Kocham samego siebie.

Mam numer Anny Marii.

"Po co ten stres, myślisz, że nie masz nic, każdy ma, nawet Ty, czasem trzeba to po prostu znaleźć"

oktawian : :
wrz 01 2003 Zawsze genialny i idealny muszę być
Komentarze: 0

Wchodzę i co? Wszyscy są. Kochane katalońskie dziewice, feministyczne emancypatki no i spazmatyk. Wszystko wróciło. Jestem zdezorientowany. Nie było cesarzowej. Jutro znów się zacznie. It's the beginning. Tak pomyślałem, że to najlepszy rok. Wieki średnie. Złote. Praktyka okaże się inna. Jak zawsze, jak zawsze w Polsce. Inny byłby ten kraj gdyby nie Żydzi. Wszyscy mnie biorą za nazistę. Może to i dobrze. Miną czas, letni czas. Czyściec wita.

Wszystkie ufarbowane. Kurwa, jakby nie można było się farbować. Ja pierdolę.

Alone, still alone...

oktawian : :