wrz 06 2003

Obcy dla wszystkich


Komentarze: 0

jestem właściwie obcy prawie dla wszystkich. Jedna osoba mnie zna. Ale nie do końca. Jedni traktują mnie jak śmieszną, maniakalną pierdołę, inni jak rasistowskiego neonazistę, jeszcze jak pieprzniętego artystę, który nie potrafi wyjść ze swojego dusznego świata. W szkole sądzą, że nie chodzę na imprezy i jestem abstynentem (to jest akurat prawda), z innego świata, z kompleksem mniejszości zamazywanym, eksponowaną manią wielkości. najśmieszniejsze jest to, że wszyscy mają o mnie inne mniemanie. Dla wszystkich jestem taki sam, a jednak inny. Nikt nie wie o moim życiu waściwie nic, mam tu na myśli przeszłość. Nie będę tu nic o tym pisał, i tak już za dużo napisałem, nie chcę żeby ktoś się zawiódł, chciaż nie planuje nikomu znajomemu o tym blogu mówić. Chyba, że będę chcia zamataczyć i zmanipulować, a ale wtedy trzeba by było zmienić cały tekst.

A teraz kwasiarska piosenka o Bogu, ahahahaha:

Remembering me discover and see,
all over the world she is known as a girl,
to those who are free the mind shall be key,
forgotten as the past cause history will last!Sru, sru!

Jakieś wielkie narady Anny Marii z dziewicami, chyba ma zbyt dużą manię wielkości. Ona jest jakaś dziwna. Męczy mnie.

Balet u Niego. Harem. hahahahaha.

oktawian : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz